Kronika ogrodnika - fotografie i krótkie opisy roślin oraz zwierząt pojawiających się w moim ogrodzie.
piątek, 10 czerwca 2011
W odcieniu Czarnego Lądu.
To chyba najciemniejsza z zielonych host odmiana, bowiem 'Devon Green' jest jak zaczerpnięta z Czarnego Lądu. Niewysoka, z luźno nastroszonymi ostro zakończonymi liśćmi jest jak groźna włócznia myśliwego wymierzona w zwierzynę. Satynowo błyszcząca powierzchnia blaszki liściowej, to jakby natarta olejkiem skóra Masaja. Twarda struktura liści opiera się ślimakom a cieniste miejsce nasila głęboki odcień zieleni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prawie czekoladowa. Bardzo fajna. Czy Ty te wszystkie rośliny masz w ogrodzie? Podziwiam i "zazdraszczam".
OdpowiedzUsuńOczywiście, to zdjęcia z mojego ogrodu !
OdpowiedzUsuńWygląda magicznie, jak z jakiegoś mrocznego lasu ze świata fantasy. :)) Zwłaszcza na ostatnim zdjęciu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faktycznie, jak wycięta z blachy a rowki przeciągnięto równomiernie skrobakiem ;)
OdpowiedzUsuńTo musi być faktycznie bardzo twarda jak ślimakom nie smakuje :-) . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą przecież odmiany zupełnie odporne dzięki grubej i sztywnej blaszce liściowej. To właśnie odmiana 'Halcyon' i jej sporty, w tym i owa czarnulka :-)
OdpowiedzUsuń