W zwiedzanych przeze mnie ogrodach, czy to botanicznych czy prywatnych - widywałam oryginalnie przewieszające się drzewa iglaste bądź liściaste. Na nieznacznie przekrzywionym na bok pniu boczne gałęzie w ilości kilku sztuk zwisały w pozornym nieładzie. Wyglądem stwarzały nastrój grozy i ponurej tajemniczości. Dla mnie osobiście - dyskusyjny walor ozdobny. Ot taki chochoł o zwisających do ziemi konarach pod pozorem masywności.
Dopiero napotkany podczas spaceru po Hyde Park egzemplarz swą masywnością zrobił na mnie wrażenie. To monumentalny buk pospolity 'Pendula' (Fagus sylvatica) rozmiarami wprost onieśmielający przechodnia. Z daleka wyglądał jak stóg świeżo ściętej trawy, jak olbrzymi konar drzewa po odcięciu odłożony na później.
Z każdej strony pień "obłożony" konarami wyglądał symetrycznie i dostojnie. Mniejsze zaułki i podcienia zapraszały do odwiedzenia jego wnętrza. W środku panował mrok rozświetlony jedynie od ziemi znikomo wpadającym światłem. Wielkość tego "placu" była zdumiewająca - z powodzeniem zmieściłoby się kilka stolików kawiarnianych.
Przepiękne drzewo. Taki widok robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Widok jak w kotlinach górskich ... zapierający dech w piersiach !
UsuńMam takie jak Ty zdanie o pendulkach wszelkiej maści, ale TO robi wrażenie. Bezsprzecznie. Gdzie go spotkałaś i ile ma lat, bo nie doczytałam, albo nie napisałaś?
OdpowiedzUsuńTo był egzemplarz rosnący w Hyde Park w Londynie. Nie było tabliczki ani na pniu ani w pobliżu, choć do końca nie jestem pewna. Chodziłam wokół obrysu korony palcami dotykając listków jak wody z pomostu i patrzyłam w górę jak wielkością przysłania niebo.
UsuńNie wyobrażam sobie ile drzewo mogło mieć lat, przypuszczam iż te pokraczne odmiany nie przyrastają szybko. Aż strach pomyśleć jak wiekowy był ten buk :)
przepiękne drzewo, jeszcze takiego nie widziałam....
OdpowiedzUsuńJa też nie widziałam wcześniej tak rozrośniętego egzemplarza, od razu nabrałam respektu do tych "młodych" przedstawicieli w ogródkach przydomowych. Tylko jak potem upchnąć takie monstrum za domem ?
Usuń;)
Piekny egzemplarz Miłko,widziałam podobny w parku w Bornemouth:)
OdpowiedzUsuńA ja w przyszłą sobotę tez będę w Anglii:) Jadę na południe, na Riwierę angielską, na dwa tygodnie, też tam są piękne parki do zwiedzania:)
Co do pszczół to w Anglii są:)jako anegdotę, to opowiem Ci jak pod Uniwersytetem studentka zapytała mnie co te owady na tych kwiatkach robią? bzyczą i bzyczą! Ja jej odpowiadam , że zapylają, a ona ooooo? nie wiedziałam:))))) autentyczne zdarzenie! Pozdrawiam serdecznie i koniecznie zbuduj domek dla owadów! Ja tez będę drugi robiła: Ania:)
Ta studentka to chyba nie Angielka ? Chociaż ... po nich nic nie wiadomo - różnych rzeczy można się spodziewać.
UsuńKoniecznie zabierz ze sobą ciepłe ubrania, żałuję że nie zabrałam czapki i rękawiczek :/
... wcięło mój wpis przy publikowaniu, więc krótko: mi te listki przypominają brzozę tylko kora inna... :))
OdpowiedzUsuńListki też są inne, lekko pofalowane i brzegiem omszone.
UsuńAle masz rację - są podobne. Aż ja zaczynam się zastanawiać, bo od razu wskazałam na buczynę.
A ja marzę o przewieszającej się wiśni piłkowanej Kiku- shidare, widziałam kiedyś piękny okaz na zdjęciu i się zakochałam. Ponadto uwielbiam wierzby płaczące, a mąż robi coś a la pendula z brzozy- żeby nie rosła za wysoko. Całkiem sympatycznie wygląda- jest wysoka, ma przygięte, lecz niezbyt długie gałęzie, nie ocienia popołudniu kącika córki.
OdpowiedzUsuńWierzby płaczące nad stawem patrzące na swoje odbicie w lustrze wody ... nostalgiczny widok :)
UsuńAle widok, robi niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńPrawda ?
UsuńA wyobraź sobie, że podchodząc do drzewa stawało się coraz większe i większe ?!
domek dla elfów
OdpowiedzUsuńgörüntülü show
OdpowiedzUsuńücretlishow
WCXZBB