Pod koniec jesieni nie mogę się doczekać kiedy brezentowa zielona altanka zostanie schowana, tak samo jak wiosną nie mogę doczekać się kiedy ją postawią. Wiosną mam daszek nad głową, który chroni od już mocno grzejącego słońca. Natomiast znikając jesienią - otwiera widok na szeroką przestrzeń ogrodu.
Kronika ogrodnika - fotografie i krótkie opisy roślin oraz zwierząt pojawiających się w moim ogrodzie.
środa, 26 października 2011
Otwarta przestrzeń ogrodu.
Gdy niedawno weszłam do ogrodu, przede mną otworzył się rozległy widok. Altanka została złożona co oznacza koniec sezonu. Teraz stojąc pośrodku trawnika i obracając się w miejscu, w zasięgu wzroku mam większość rabat.
Pod koniec jesieni nie mogę się doczekać kiedy brezentowa zielona altanka zostanie schowana, tak samo jak wiosną nie mogę doczekać się kiedy ją postawią. Wiosną mam daszek nad głową, który chroni od już mocno grzejącego słońca. Natomiast znikając jesienią - otwiera widok na szeroką przestrzeń ogrodu.
Pod koniec jesieni nie mogę się doczekać kiedy brezentowa zielona altanka zostanie schowana, tak samo jak wiosną nie mogę doczekać się kiedy ją postawią. Wiosną mam daszek nad głową, który chroni od już mocno grzejącego słońca. Natomiast znikając jesienią - otwiera widok na szeroką przestrzeń ogrodu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ładna jesień w Twoim ogrodzie, szczególnie na pierwszym zdjęciu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie zestawione kolory jesienne! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taka ciepłą jesień uwiecznioną na zdjęciach... pięknie !
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki ogród
pozdrawiam
Na pierwszym zdjęciu pierwsze skrzypce w jesiennej orkiestrze gra Imperata cylindrica 'Red Baron' o której kilka razy wspominałam w rozdziale 'trawy ozdobne'. Trawa trafiła do mnie od koleżanki u której ... zzieleniała !
OdpowiedzUsuńTrochę jest z nią kłopotu i skubania, ponieważ rośnie luźno jak perz. Na szczęście zagęszcza się również środkiem i za nic ma moje uszczuplanie po okręgu.
Lubię takie ciepłe kolorki, przytulnie u Ciebie Miłko.
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że ten mój ogród troszkę wygląda jak nieogolony, brodaty starzec. Włos siwy, zmierzwiony, stary płaszcz kilkakrotnie cerowany. I kolory beżowo adekwatne ... ;-)
OdpowiedzUsuńTo chyba właśnie jest jego klimat, dojrzały przytulny i cieplutki:)
OdpowiedzUsuń