niedziela, 8 stycznia 2012

W szarym ogrodzie.

Wiatr przegonił kolejną deszczową chmurę, ale słońce wcale nie wyszło. Ciemna i lśniąca od wilgoci ściółka pochłania wszelkie prześwity nikłych promyków. Jednak i w takim szarym ogrodzie znajdą się zielone rośliny.
Polystichum braunii z sezonu na sezon coraz większy dumnie unosi sztywne brązowe pędy bogate w drobne listki. Najmłodsze liście w środku kępy wciąż zachowały żywy odcień świeżej zieleni. Aż miło na niego popatrzeć z bliska podziwiając kunszt natury.





8 komentarzy:

  1. Tak, to niezwykłe obserwować o tej porze roku tak żywo zielone kolory. Troche to nienaturalne ale piękne!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak za oknem szare chmury ciemno, beżowo i ponuro, atu taka zieleń. Niezła odmiana i zapowiedź wiosny.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wierzę, że mamy styczeń, kiedy patrzę na to zdjęcie :) Widzę wręcz wiosenną zieleń :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego często można mnie znaleźć kucającą w pobliżu murku jak z bliska wpatruję się w drobne liście tej paproci ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosenny kolor liści, no cóż przyroda zaczyna wariować wcale nie wygląda na zimę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy murku z prawej czy lewej strony od wejścia?
    Pytam coby Cię długo nie szukać jak przyjadę po obiecane rozmnóżki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, obiecane rozmnóżki! Kiedy ten śnieg spadnie, żebym miała wymówkę dla braku rozmnóżek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Een prachtige varen die in gebiden met wat koelre zomers heel goed tot zijn recht komt.
    Ik geniet van je mooie blog,

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)