Nastała dziwna pora roku, ni to jesień, ni zima, przedwiośnie ? Nie było konkretnych mrozów, szufle do śniegu nieruszane jeszcze tkwią w narzędziowni. Świat szaro bury ...
Na tle zleżałych liści niewiele roślin tkwi w dobrej kondycji. W tym momencie najwięcej zyskują paprocie o sztywnych, odpornych na niesprzyjające warunki liściach.
Dryopteris cycadina syn. atrata kupiona jako bezimienna w ogrodniczym supermarkecie stała się gwiazdą w cichym ogrodzie. Rozjaśnione rzadko operującymi promieniami słońca pióra liści połyskują lekkim odcieniem żółci. Patrząc na tę paproć mam wrażenie, że jest zadowolona z zachmurzonego nieba i przelotnych deszczy. Szeroko rozpościera pędy odsłaniając uśpione pąki wewnątrz kępy.
Patrząc na zdjęcia też myślę, że jako jedyna jest zadowolona z okropnej pogody. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że ja się rozrośnie, to będzie nawet gwiazdą pierwszej wielkości. Wyjątkowo piękna, głównie dzięki pokrojowi, choć te elegancko wykrojone i w subtelnym odcieniu liście też się dokładają :)
OdpowiedzUsuńTa nerecznica do subtelnych nie należy, ma konkretne listki, nie jakies tam drobne piórka. W sezonie nie rzuca się w oczy urodą, dopiero teraz kiedy nie ma konkurencji bo wokół pustki.
OdpowiedzUsuńEeee tam,... rzuca się w oczy już wczesną wiosną,kiedy wypuszcza wyjątkowe pastorały przypominające poskręcane trąby słoni.Basia K,ma całkowitą rację.To jeden z najbardziej spektakularnych dryopterisów.Chodzi mi o dorosłe już okazy.Powalają wielkością i pokrojem.
OdpowiedzUsuńEeeee tam, są inne paprocie, które widokiem zapierają dech w piersiach. Delikatne, finezyjne i drobniutkie piórka. Ta jest z tych solidnych, twarda jak czołg nie jak włoskie auto ;-)
OdpowiedzUsuńWidocznie Ciebie powalić można piórkiem, a mi potrzebny jest czołg :)
OdpowiedzUsuńMnie też widać czołg potrzebny. Moim zdaniem jedna z ładniejszych paproci. W maju np... mmmm, cud miód i orzeszki:)
OdpowiedzUsuń