niedziela, 23 września 2012

Jesiennie.

Już nie mam złudzeń, lata nie cofnę. Jesień nadeszła zdecydowanie.
Skończyły się wakacje i tylko wspomnienia pozostały. Ogród cichnie, pokrywa się pajęczyną. Figlarni śpiewacy odlecieli w cieplejsze rejony świata.

Promienne kolory zachodzą czerwienią ...


Rdest pokrewn
y Polygonum affine licytuje się z Imperatą cylindrica 'Red Baron' na ognistości.


8 komentarzy:

  1. Pięknie, chociaż z lekka nostalgicznie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujęłaś sedno jesieni - piękna acz nostalgiczna !

      Usuń
  2. Ależ pięknie - posadzone, opisane, sfotografowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę nadrobić zasiedziały czas, miesiąc się kończy a ja mam jeden wpis.
      Zupełnie pozbawiłam moich obserwatorów wieści z ogrodu, muszę się poprawić ;)

      Usuń
  3. U Ciebie jesień dopiero w powijakach - wszystkie roślinki jeszcze takie dorodne:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część już przycięłam, gdyż wylegały na inne. Takie powiedzmy irysy syberyjskie - wyglądały jak snopki siana. A przecież inne rośliny też chcą złapać ostatnie promienia słońca przed ostatecznym nadejściem Zimy.

      Usuń
  4. Bardzo miłe dla oka widoczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie trochę zakurzone ... zamglone ... jesienne.

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)