niedziela, 13 stycznia 2013

Skrzynka na duże drobiazgi.

Hołubiąc w sobie pasję roślinną, którą z racji wszech panującej Zimy przerzucam na przedmioty użytkowe - z czułością spoglądam na dębową skrzynkę. Rogi i kanty ma z lekka zaokrąglone, jak gdyby ręka głaszcząca z wielokrotnością zaglądała do jej wnętrza.


Niby zwykłe drewniane pudło z ruchomym wieczkiem, a jednak niegdyś srebrzone okucia dodają jej nostalgicznego powabu wiekowej damy. Teraz jedynie na ciągadełku wieczka pozostał srebra cień.
Jest duża i pojemna - akurat na dwa rzędy z luzem pocztówek z końmi zbieranymi przez całe dzieciństwo.


Dopełnieniem ozdobnego wierzchu są cztery okucia ze stylizowanymi liśćmi i pojedynczym kwiatem irysa. Zamek skrzynki również ozdobiono mosiężną blaszką.

Ja też wielokrotnie zaglądam do jej wnętrza, aby przejrzeć schowane tam skarby dzieciństwa.




5 komentarzy:

  1. Miło mieć takiego "przechowywacza" wspomnień:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ... bardzo lubię tę skrzynkę. Ustawiłam ją w pobliżu przejścia żebym mogła co trochę na nią spoglądać :)

      Usuń
  2. Piękna... Stary dąb i metalowe roślinne motywy. Cacuszko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jak na dębinę ma jasny i radosny kolor. Lubię taki odcień miodowego drewna.

      Usuń
  3. Świetna skrzyneczka na pamiątki, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)