Dziś po długiej nieobecności - post na rozgrzewkę palców.
Wiele razy przymierzałam się do napisania tekstu. Zdjęć z różnych wojaży zebrało się bez liku i ... być może ta ilość była ciążąca aby z czymkolwiek ruszyć. Bo jak przyszło do wybierania dobrych ujęć a potem obróbka to aż mi ręce opadały i znów odkładałam w czasie. Wiosny jako takiej na rabatach jeszcze nie ma - ot kilka kępek przebiśniegów. Na razie nie będę rzucać się na nie z obiektywem z obawy iż wystraszę je i podmarzną. Niech Zima jeszcze o nich nie wie.
Dlatego też dziś postanowiłam ruszyć z łatwym tematem - z niezapominajkami na dzbanku.
Przez cały czas równoległy z ogrodowaniem moja kolekcja kwiatowej porcelany powiększa się w sposób delikatnie kontrolowany. Parapet dzbanków herbacianych powoli przypomina zagęszczenie cienistych rabat ze swawolnymi siewkami. Kompozycję tą staram się urozmaicać różnorodnymi planami i piętrami różnych wysokości.
I tak tło wzbogaciło się o nadzwyczajnie duży dzbanek, niegdyś używany do podawania gorącego barszczu biesiadnikom. Dla uzmysłowienia niebywałej wielkości trzeba Wam wiedzieć, że ma ponad 2 litry pojemności. By zrobić w nim herbatę musiałabym dwa razy zaparzać wodę w elektrycznym czajniku !
Na razie nie prezentował się na stole, jest zbyt ciężki sam w sobie z powodu grubej i masywnej porcelany. A co dopiero napełniony gorącą wodą ?!
Wciąż go podziwiam, fikuśne ucho z płatkiem, pogrubione ranty w dole i górze korpusu. Forma zacna i prosta. Girlandy drobnych kwiatów niezapominajki kaskadą spadają w dół łodyżkami zaczepione o splecione wianuszkiem listki szczawika zajęczego (Oxalis acetosella). To bukiet bylin zerwanych z leśnego źródliska. A co najważniejsze - wzruszający obrazek jest po obu stronach, by każdy z domowników mógł być czarowany urodą dzbanka.
Kwintesencją wzoru jest powtórzenie bukietu na pokrywce. Te same jasno zielone listki szczawika z wysuwającymi się poza grupę kwiatami niezapominajki.
Miłko niezapominajki to tylko dodatek do szczawiku, he, he. Dla mnie że ten szczawikowy element "robi" za nr 1 w tej dekoracji , niezapominajki bez szczawiku byłyby oklepane, ze szczawikiem insza inszość.
OdpowiedzUsuńTak, szczawik przez swą wielkość na kompozycji wzoru jest widoczniejszy. Swoją drogą dziwne, że więcej pamiętam o niezapominajkach niż o rzeczonych sercowatych listkach ...
OdpowiedzUsuńA zresztą ... czy autor kompozycji na pewno miał tę roślinę na myśli? Przecież szczawik ma zazwyczaj trzy listki a nie cztery jak na dzbanku ... ;)
Uroczy jest ten dzban, odpowiedni na większe rodzinne imprezy. Delikatny wzorek rzeczywiście dodaje uroku. Przesyłam pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńNa takiej imprezie byłabym przypisana do jego obsługi, bałabym się iż komuś wyślizgnie się z rąk i ... potłucze !
UsuńZacne naczynie :)
OdpowiedzUsuńWalczyłam o nie jak lwica :)
UsuńOooo obudziłaś się z zimowego snu :) Dzbanek śliczny, nieraz uda się coś takiego kupić co łapie za serce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
A to wszystko za sprawą grypy, gdyby nie ona to miałabym milion innych spraw do załatwienia. Wiesz, choroba przykuwa do łóżka i ruszać się nie da. Trzeba tkwić w jednym miejscu, a nowej książki do czytania nie zdążyłam nabyć. Musiałam czymś zająć ręce i głowę ;D
UsuńPodoba mi się wiosenny lifting bloga :) A jaka to czcionka i jaka duża bo i komentarze są odpowiedniej wielkości, u mnie mimo powiększenia czcionki komentarze są malutkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Próbowałam różnych skórek i układów, lecz z przyzwyczajenia pozostałam przy "Znaku wodnym". Chciałam całość bardziej simple, ale skłonność do mnogiej zawartości zwyciężyła ;)
UsuńCzcionki nie zmieniałam - jaką ustawisz w tekście blogu - taką samą masz w komentarzach.
U mnie to IM Fell English rozmiar 21px.
Całkiem fajny comeback :)
OdpowiedzUsuńObym tylko znalazła tematy na kontynuację ;)
UsuńŚliczny z moimi ulubionymi kwiatuszkami. :)
OdpowiedzUsuńNiezapominajki to też mój ulubiony motyw na porcelanie, a stare wyroby mają szczególnie realistyczne odwzorowania kwiatów :)
UsuńBardzo ładny dzbanek, kwiatki niezapominajek są prześliczne! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńA co najważniejsze - w pełni użytkowy.
UsuńNie jakiś tam srebrny blaszany dający metaliczny posmak herbacie. Użytkowy: bez pęknięć, rysy i przeciekania :)
Kwintesencja najbardziej pięknego, wymarzonego dzbanka! Ciekawam, gdzie o niego walczyłaś?
OdpowiedzUsuńNa aukcji Kochana ... na aukcji. Było paru chętnych na niego :)
UsuńHello Milka,
OdpowiedzUsuńThis is simple and beautiful, love it! Spring is coming here too but very slowly. We had two months of freezing temperatures, really, really cold, Brrrrrrrr....
Can't wait for some warmer and sunny days!
Regards, Louise
Thank you for your visit, I still prepare the garden for the new season :)
UsuńTrès heureuse de te lire enfin. J'aurais préféré un article sur ton superbe jardin mais c'est un début.
OdpowiedzUsuńMerci et reviens vite ! Véronique
Véronique, thank you for your visit, please write your login!
UsuńOjej jak ja lubie takie cudeńka z porcelany. To cos fantastycznego. uwielbiam porcelane, której sporo mam i po dziadkach i pradziadkach i takie zdobyczne. pieknie, że ktoś jeszcze kocha takie stare rzeczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocha, kocha ... i wciąż dokupuje kolejne !
UsuńW nowym domu zrobię sobie ściankę we wnęce po zamurowanych drzwiach całą w półkach na porcelanowe czajniki ... huraaa :)
Piękny.
OdpowiedzUsuńChyba zarumienią mu się boczki z zawstydzenia od tych pochwał wszystkich :)
UsuńWiosna wiosna, już niedługo ;)
OdpowiedzUsuńJuż tu jest strudzona drogą !
UsuńPiękny dzbanek zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń35 year-old Assistant Manager Tessa Rewcastle, hailing from Schomberg enjoys watching movies like Prom Night in Mississippi and Leather crafting. Took a trip to La Grand-Place and drives a Mercedes-Benz 540K Special Roadster. zobacz tutaj
OdpowiedzUsuń