Najpierw zachwycona byłam dużymi, ciemnymi i mocno strzępiastymi liśćmi, które brzegiem wytwornie bordem podkreślone tworzyły luźną zgraję. Długo w pojedynkę tworzyły akcent na rabacie, na długich czerwono podbarwionych ogonkach falując na wietrze. Ale kiedy w powietrzu zakołysały się nieduże kwiaty z lekka wdzięcznie zaróżowionymi płateczkami radośnie wpatrzone w dal - po prostu zmiękło mi serce.
Kronika ogrodnika - fotografie i krótkie opisy roślin oraz zwierząt pojawiających się w moim ogrodzie.
piątek, 10 czerwca 2011
Nowy w ogrodzie.
Bodziszkiem nad którym ostatnio rozpływam się w zachwytach jak masełko na patelni jest nowo nabyta odmiana 'Midnight Clouds'.
Najpierw zachwycona byłam dużymi, ciemnymi i mocno strzępiastymi liśćmi, które brzegiem wytwornie bordem podkreślone tworzyły luźną zgraję. Długo w pojedynkę tworzyły akcent na rabacie, na długich czerwono podbarwionych ogonkach falując na wietrze. Ale kiedy w powietrzu zakołysały się nieduże kwiaty z lekka wdzięcznie zaróżowionymi płateczkami radośnie wpatrzone w dal - po prostu zmiękło mi serce.
Najpierw zachwycona byłam dużymi, ciemnymi i mocno strzępiastymi liśćmi, które brzegiem wytwornie bordem podkreślone tworzyły luźną zgraję. Długo w pojedynkę tworzyły akcent na rabacie, na długich czerwono podbarwionych ogonkach falując na wietrze. Ale kiedy w powietrzu zakołysały się nieduże kwiaty z lekka wdzięcznie zaróżowionymi płateczkami radośnie wpatrzone w dal - po prostu zmiękło mi serce.
Zobacz w tym temacie:
Biały.,
Bodziszki.,
Lato.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)