niedziela, 3 maja 2015

Ostatni dzień majówki.

Dopiero w ostatni dzień majowego długiego weekendu odwiedzili mnie goście. W poprzednie dni było zbyt chłodno i pochmurno by z przyjemnością cieszyć się czasem spędzonym na świeżym powietrzu. Dziś natomiast na wilgotnej trawie rozłożono ogrodową "polówkę" i dzieci usiały z książkami w ręku.



Fajnie jest posiedzieć w grzejącym słoneczku i oglądać przed chwilą otrzymane kolorowanki.


Aby dzieci nie nudziły się gdy dorośli zajmują się ucztowaniem - wymyślono dla nich zabawę. Nie powiem - zabawa bardzo mi się spodobała gdyż była i dla mnie korzystna.
Mianowicie dzieciom wręczono po małym wiadereczku do którego miały zbierać ślimaki. Lila znalazła ich pół wiaderka. Franiu skoncentrował się na zbieraniu kwiatów stokrotek i mleczów z trawnika. W sumie też dobry pomysł !

33 komentarze:

  1. Bardzo sympatycznych i pożytecznych gości miałaś - sielski obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Zapewniłam, że mój ogród zawsze dla nich stoi otworem ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Grzeczne bo znalazły intrygujące zajęcie, wcześniej sporo broiły :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Powinnam podrzucić im książki ogrodnicze ;)

      Usuń
  4. Oj, dzieciaki, dzieciaki - tyle radości u nich widać! a w tle szerzej widać Twoje rabaty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci u mnie szaleją, bo niby rodzice w pobliżu ale zajęci sobą.
      Rabaty u mnie trudno skadrować - zawsze gdzieś sąsiad chodzi w paradę ;)

      Usuń
  5. Bardzo sympatyczne zakończenie Majówki :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - szczególnie, że nie było bijatyki, przepychanek i płaczów ;)

      Usuń
  6. O sporo tych ślimaczków:) Fajne dzieciaczki,
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że fajni tacy goście ? Muszę ich znów zaprosić, bo ślimaków się naschodziło ;)

      Usuń
  7. masz przesliczne dzieciaczki i odpoczywją w najlepsze :)

    Ps. zapraszam do mnie i zostaję u ciebie na dłużej :)

    http://mojmalyogrodeczek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat bratanej i siostrzenica, ale masz rację - moje :)

      Usuń
  8. Świetnie. Fajne maluchy :) na pewno maja dużo zabawy w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry, napisałam maila na adres podany w sekcji "o mnie", bo mam pytanie dotyczące notki na blogu sprzed pięciu lat, nie będę się tam dopisywać, bo nikt nie znajdzie. Proszę o odpowiedź na maila. dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczo, i jakie grzeczne Szkraby. Choć zazdrość to nie specjalnie chwalebne uczucie, składam wyrazy zazdrości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kilka zdjęc z tegorocznej zimy w ogrodzie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyjemne z pożytecznym z tymi ślimakami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super pomysł z tymi ślimakami! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Synek widzę wykazał się sprytem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I chyba ostatni post na blogu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wcale nie ostatni! Powoli otrzepuję igły na plecach ze ściółki po zimowym śnie jak "mój" jeż, który zimuje na słonecznej pod daszkiem z kartonu. Co jakiś czas delikatnie zaglądam do niego czy śpi, czy już mogę zdjąć przemyślaną konstrukcję z liści irysów syberyjskich i namokniętego rozpłaszczonego kartonu po nowym laptopie ;) W przerwie pomiędzy liśćmi widzę tylko nastraszające się igły i głośne sapanie - to znaczy że kiełkujące kwiaty cebulowe jeszcze muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać na odsłonięcie płachty. Podejrzewam, że jeż czeka na ciepły powiew Pani Wiosny, na ten sam czas kiedy żaby i ropuchy zaczynają wędrówki do okolicznych rozlewisk :)

      Usuń
  16. Bardzo fajny post :) Chociaż moich dzieciaków chyba bym na to nie nabrała ;) Swoją drogą podziwiam, że masz tyle czasu i siły, a także chęci. Ja pracuję w Albar i rzadko kiedy mam w ogóle ochotę, żeby pomyśleć nad pracą w ogrodzie. Ale mam nadzieję, że jak dorobię się swojego większego ogrodu, to będzie lepiej :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzież ten Albar się znajduje ?
      Ja przez jakiś czas marzyłam o większym ogrodzie, wręcz założeniu parkowym, ale przy moim 1500 mkw nie daję rady wykonać wszystkiego odpowiednio na czas. To zależy od kąta widzenia na "większy ogród" ;)

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)