niedziela, 29 maja 2011

Tego się nie spodziewałam.

W zeszłym sezonie z jednej kępki nasiał się w sporych ilościach, ale nie przerywałam sadzonek. Pomyślałam, że i tak część z nich przemarznie zimą lub zgnije na wiosnę. Ale ilość kwiatów mnie rosła, ba ... ilość kwitnących siewek. Wszak zaledwie to zeszłoroczny Primula japonica !




Mój błąd, że dosadziłam różowego do białego, teraz będę musiała rozsupłać korzenie. Gdybym nie pomyślał zawczasu, przewidziała możliwości byliny i dała w inne miejsce miałabym łączkę białego pierwiosnka i łączkę różowego.W tym roku postaram się wyciąć nasienniki różowego a zebrać białego i sypnąć w ściółkę. Może ilość jednego i drugiego zrównoważy się ... ?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)