niedziela, 23 czerwca 2013

Dyzio marzyciel.


Nastało upalne lato. Skwar daje się we znaki ogrodnikom a mnożące się komary dotkliwie dokuczają.
Aż się robić nie chce i człowiek tylko by siedział w cieniu daszku pracowni.

Więc siedzi sobie ogrodnik i tak planuje w myślach ... co przesadzić ... co przyciąć ... w tym roku czy w kolejnym ?

A najlepiej to jakby spadł deszcz, bo wtedy nic_nie_ robienie miałoby wytłumaczenie oraz odeszłoby podlewanie. Więcej czasu pozostanie na dumanie.

Więc póki co, póki upał nie zelży można posiedzieć w cieniu oddając się słodkiemu drzemaniu ...

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Prawda ? I choć dużo szpargałów na nim i postać zapożyczona to postanowiłam resztę dośpiewać i całość pokazać ;)

      Usuń
  2. ...jak śpiewa Rysiu:

    Nic nie robić, nie mieć zmartwień
    Chłodne piwko w cieniu pić
    Leżeć w trawie, liczyć chmury
    Gołym i wesołym być
    Nic nie robić, mieć nałogi
    Bumelować gdzie się da
    Leniuchować, świat całować
    Dobry Panie pozwól nam
    ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, ten kawałek akuratnie pasuje do nastroju zdjęcia ! A to dobre ... haha :D

      Usuń
  3. Sjesta w południowych krajach codziennie tak wygląda:) Eh, życie! A u nas klima (jak jest) i nadgodziny! I nie ma że upał, że się nie chce, że głowa boli a pot spływa tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę:)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ewentualnie możesz liczyć na dodatkowy wiatrak wiejący rozgrzanym powietrzem !

      Z drugiej strony - lato w Londynie tylko z nazwy a faktycznie kilka dni ciepła i słońca. Nawet nie zdąży człowiek się opalić :/

      Usuń
  4. HA!!!

    Dyzio marzyciel

    Położył się Dyzio na łące,
    Przygląda się niebu błękitnemu
    I marzy:
    "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
    Nie są z waniliowego kremu...
    A te różowe -
    Że to nie lody malinowe...
    A te złociste, pierzaste -
    Że to nie stosy ciastek...
    I szkoda, że całe niebo
    Nie jest z tortu czekoladowego...
    Jaki piękny byłby wtedy świat!
    Leżałbym sobie, jak leżę,
    Na tej murawie świeżej,
    Wyciągnąłbym tylko rękę
    I jadł... i jadł... i jadł...".
    Julian Tuwim
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki śliczny wierszyk z pięknego mojego dzieciństwa !
      Koniecznie muszę poleżeć na trawie ... choćby popsikana płynem od komarów :D

      Usuń
    2. Zatem słoneczka i obłoczków życzę, a.... i suchej trawki. :)

      Usuń
    3. Dziękuję i wzajemnie :D

      Usuń
  5. Bardzo życiowe. Upał rzeczywiście nie pozwala normalnie funkcjonować. Nie jestem tylko pewna o czym tak naprawdę marzy ten Dyzio. Ja mimo wszystko próbuję w tym upale trochę popracować w ogrodzie. Zawsze znajdzie się jakieś zacienione miejsce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też próbuję coś zrobić, wszak nie da się leżeć w miejscu - to jak na talerzu komarom.
      Trzeba szybko się ruszać aby udaremnić siadanie na ciele wstrętnym komarzyskom.

      Usuń
  6. Ja bym tak nie potrafiła "marzyć", bo by mnie komary zjadły i szkoda by mi było czasu. Wolę już nawet w takim upale, jak jest, coś robić w ogródku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Droga Gigo, marzyć trzeba choćby przez chwilkę.
      Zanim zaczniesz wykopywać i przenosić - zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie efekt końcowy, czy aby będzie dobry ?

      Usuń
  7. Świetne zdjęcie:) Sielski klimacik u Dyzia, winogrona, doniczki pełne różnych kwiatów... Nic dziwnego, że mu się marzy:)
    Ja tez lubię marzyć! Szczególnie jak idę spać,myślę o kwiatkach, gdzie jeszcze coś wysieję, posadzę i wówczas momentalnie zasypiam:)To wypróbowane lekarstwo na bezsenność!b Pozdrawiam:),

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja idę spać z uśmiechem satysfakcji na ustach, gdy zrealizuję plany ogrodowe na dany dzień. Nic tak nie pomaga usnąć jak dobrze wykonana robota od początku do końca :)

      Usuń
  8. Takim Dyziem był mój Tato. Posypiał na leżaczku pod winoroślą, a pokrzywy malowniczo zarastały ogród. Leżaczek mam do dziś na strychu.
    Dziękuję za wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, sentymentalnie się zrobiło ;)

      W zasadzie to pamiątkowy fotel - mojej ŚP.Babci, który z racji wygody został Jej przyznany. Obecnie posiaduje w nim kot Fredziu, szczególnie w dni pochmurne i deszczowe. Bowiem na podłokietnikach ustawia się szeroką deskę robiącą za daszek. Fredziu jest zachwycony tym pomysłem :)

      Usuń
  9. Mnie się podoba całośc - nawet te "szpargały", bo dają ten zapomniany klimat minionych ogrodów ... Nawet z pokrzywami, jak pisze GAJA, wyglądały pięknie ! Ten obrazek przywołuje wspomnienia i tęsknotę ... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te "szpargały" nijak nie pasują do najmodniejszych gadżetów ogrodowych ze światowych centrów handlowych. Trudno ... ja lubię oswajać po swojemu ogród choćby pokrzywami w zapuszczonych zakamarkach ;)

      Usuń
  10. A jakie pożyteczne te pokrzywy, popieram. Miło Ogrodnikowi widać, oj miło :)Żebym ja tak mogła trochę poleżeć, podumać i pospać w dzień :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś z lubością wylegiwałam się na polówce z książką w ogrodzie.
      Ty było wtedy gdy na wszystko miałam czas i ze wszystkim nadążałam. Rabaty miałam oplewione, trawniki postrzyżone ... a teraz z niczym się nie wyrabiam.
      Dlaczego ?!

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)