Wiosna w pełni, co wczesnego już przekwitło i zaschło, dziury na rabacie nie uświadczysz. Wszystkie miejsca zapełnione - spóźnialscy proszeni są na następny sezon. Teraz pozostaje tylko cieszyć się bujną roślinnością, zaciągać nozdrzami wonie i ładować mentalne akumulatory.
Jak magnesem przyciągana jestem do nowego skrawka za altaną, najmłodsze dziecię ogrodu. Często tam bywam i sprawdzam wzrost nowych nasadzeń. Jeszcze nie ma się czym chwalić, choć kępy zwiozłam z innych części ogrodu to jeszcze nie zapełniły przeznaczonych im miejsc. Widać młodość tego kawałka ...
Przejście nowej rabaty w starą jak rwąca rzeka oddziela niezapełniona gleba. Trzeba czekać ... nie ma co pośpieszać i na siłę zapełniać. Kucam na skaju, patrzę na rośliny z dołu i w myślach widzę rozrośnięte kolosy. Najczęściej byliny porównuję do imponującej rodgersji kasztanowcolistnej (Rodgersia aesculifolia). Parasolowate niegdyś w pysznym czekoladowym kolorze obecnie rozpostarły wirniki zaokrąglonych liści zasłaniając doszczętnie glebę. Kolor jakby przygasł, szorstka faktura powierzchni nieznacznie przypomina brązowe barwy.
Jakby w przeprosinach za blady kolor bylina szczyci się wybornymi kwiatostanami. Wiechy cielistych kwiatów w pąkach a błyskających zaróżowioną bielą otwartych - kołyszą się nad ścisłą masą tła. Ich słodka woń przypomina czekoladowe wypieki. Te kwiatostany to dopełnienie całości, to kwintesencja urody siermiężnej rodgersji. To jak wisienka na torcie i ukoronowanie dnia.
Więc czekam, rozglądam się i marzę. Kiedy przestrzeń za altaną zapełni się ... ?
Piękna rodgersja! Żeby moja tak chciała zakwitnąć... na razie zaliczyła przeprowadzkę kilka tygodni temu, może nowe miejsce okaże się dla niej bardziej dogodne. Miłego czasu w ogrodowym buszu :)
OdpowiedzUsuńDosyp jej jeszcze teraz dobrze przerobionego kompostu i na jesieni/wiośnie kolejną warstwę. Jak nic rozbryka się mocą kwiatów :)
UsuńDostanie jedzonko, dzięki za radę :)
UsuńProszę bardzo, będę Wam kibicować :)
UsuńJa tak przykucam na rutewkowisku, też sobie marzę. Rodgersja cool, Twój opis sprawił że mam na nią ochotę ( wiesz, słodka woń czekoladowych wypieków, he,he ).
OdpowiedzUsuńTak tak, to najbardziej czekoladowa rodgersja na świecie. Pierzasta 'Chocolate Wing' to pikuś ... mały pikuś !
UsuńJaka piękna! Zazdroszczę. Moja zastyga co roku na etapie dwóch listków. W tym roku zastygła tak skutecznie że nasadziłam na niej Żurawek, między którymi mam jej listki. Przesadzić, nawozić, dać jeszcze jedną szansę? jak radzisz?
OdpowiedzUsuńm.
Dałabym jej szanse, u mnie to pancerna roślina. Przekop nowe miejsce z dużą ilością kompostu, powinna dać radę.
UsuńPiękna, a jak pięknie opisana. Ty, to potrafisz zaczarować słowem :)) Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńMniam mniam, lubię takie wpisy. Działają na mnie tak jak na moje rośliny garść kompostu ;)
Usuń