niedziela, 20 marca 2011

Galanthus nivalis.

A tymczasem śnieg znikł zasilając potok wykopany w trawniku między Dużym I a Sadkiem. Woda ciurczy powoli przemywając piasek w korycie. Bezdeszczowy dzień z delikatnymi promykami słoneczka sprawił, że większość przebiśniegów wyłoniła się z zimowego snu. W zasadzie przebiściółki ... skoro śniegu nie ma !




Teraz tylko czekać słońca, aby białe płatki rozchyliły się ukazując zielone plamki wewnątrz obwieszczające pszczołom ucztę.


1 komentarz:

  1. U mnie część przebiśniegów zdażyła rozchylić płatki, a teraz są przysypane śniegiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)