Mianowicie jedne są większe, wyższe i gęste a kwiaty duże. Te są siane z nasion kolegi w 2006 roku. Pierwsze liście z nasion pokazały się kolejnej wiosny. Roślina potrzebowała około trzech lat aby wzmocnić bulwkę i zakwitnąć okazałym kwiatostanem.
Rośliny na drugim stanowisku pochodzą z bulwek z zaprzyjaźnionego ogrodu, sadzone w tym samym roku. Pędy są wyraźnie niższe, kwiatostany ledwo wystają spomiędzy liści, kwiaty drobne i krótkie a połać zagęszczona. Te od razu miały ułatwiony start, bowiem bulwki były dorosłe i już kolejnej wiosny pyszniły się kolorem. Zachodzę w głowę czy zawsze były takie niskie ... i nie pamiętam.
Czy coś pokręciłam i to są różne podgatunki roślin ? Na pewno nie jest to C.cava, bowiem choć na pierwszy rzut oka podobne to jednak dostrzegam różnice.
Czy ta rozpiętość wielkości zależna jest od nadmiernego zagęszczenia tych drugich i wymagają rozsadzenia ?
o kurcze....ja się nie znam nawet w połowie tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńKochana, wiele już metrów ziemi przegrabiłam pazurkami ;)Nie od dziś oglądam rośliny ;)
UsuńMoje solida są też bardzo zróżnicowane, mam je z trzech źródeł. Czasem się zastanawiam czy jakieś geny cava nie przyplątały się do niektórych, ale chyba mnie, one są bardzo wyraźnie odróżnialne. Niech sobie będą takie zmienne, tak czy siak są śliczne :)
OdpowiedzUsuń