Błękit ułudki wiosennej (Omphalodes verna) jest wszechobecny, gdzie nie spojrzeć barwa bezchmurnego nieba odbija się nieziemskim blaskiem. Drobne kwiatuszki spoglądają w różne strony, jakby zdziwione otoczeniem wcale nie podniebnym. Częste acz krótkotrwałe deszcze przeplatane ciepłymi promieniami mobilizują roślinę do odważniejszego pochłaniania wąskiej przestrzeni wzdłuż podjazdu.
Podobnie obfite pokłady opadających i butwiejących liści z wysokiej hortensji pnącej mają zbawienne działanie na świeżość i zasobność gleby.
Kiedy przed laty dostałam sadzonkę, ofiarodawca przestrzegał mnie przed inwazyjnością ułudki. Odradzał sadzić w ciasnych miejscach z trudem wygospodarowych. Ale czy przed tak miłą i wdzięczną inwazyjnością można chcieć się bronić ?
Cudności, jest jeszcze bardziej błękitna niż niezapominajki. Kiedyś trafiłam też na odmianę w paseczki, ale o dziwo zanikła..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
I niezapominajki przekwitają i trzeba je usuwać bo pleśnieją. Ułudka pięknie ścieli glebę żywo zielonymi liśćmi.
UsuńUludka z białymi brzegami płatków to kapadocka. Mam też, lecz muszę zmienić miejsce na widniejsze, też coś słabo przyrastaja.
Też mam, przypadkiem, był mały korzonek w sadzonce jarzmianki i w tym roku już kwitnie. Ale nie znałam nazwy, dzięki za oświecenie :)
OdpowiedzUsuńA proszę Cię bardzo ;)
UsuńJa zawsze niecierpliwie czekam na kwiatuszki ułudki, z lekkim niepokojem gdyż bylinka wychodzi z niewielkim opóźnieniem. Urodą nadrabia stracony czas i wynagradza obawy.
Też bym się przed nią nie broniła :)
OdpowiedzUsuńPrawda ?! Ten błękit przypomina mi gorące bezchmurne niebo wiszące nad Morzem Śródziemnym .... mmm. Bajka !
UsuńUłudka to świetna roślina. Ślicznie kwitnie, tworzy ładny dywan z liści przez cały sezon, jest niewymagająca, szybko zadarnia. I do tego nie wymaga słońca. Bardzo ją lubię! Wymaga miejsca, to fakt, ale rośliny okrywowe w ogrodzie są potrzebne.
OdpowiedzUsuń