poniedziałek, 23 czerwca 2014

Wkrótce kolejne.

Po dzisiejszym obchodzie zauważyłam pierwsze kwiaty powojnika bylinowego 'Hanajima' (Clematis Integrifolia). Kilka sztuk ze skręconymi płatkami tkwiło wciśnięte między pędy. Zwykle ma ich całą masę, zaznaczające się z daleka rezolutnym różem. W całej roślinie przewija się ta barwa jak myśl przewodnia wypracowania szkolnego. Szczególnie na stanowiskach słonecznych czubki młodych liści pokrywa bordowo fioletowy rumieniec.



Trochę przestraszyłam się, że na tylko kilka kwiatów stać bylinę. Lecz po szczegółowych oględzinach okazało się, że w tych zabawnych paczuszkach na końcach wciąż wydłużających się pędów, znajdują się kolejne pąki kwiatowe.



Zazwyczaj muszę podwiązywać powojnika do kratki. Niby gęsto rośnie, ale cienkie patyczki pędów nie są w stanie utrzymać całości w pionie. Do niedawna opierały się o kępę sedum i liście zawilca jesiennego. W tym roku rośliny sąsiednie mocno rozrosły się, deszczowa wiosna sprzyjała. Powojnika ścisnęły jak sałatę w kanapce. 
Jeszcze kilka ciepłych tygodni i różowe fantazyjnie skręcone płatki pokryją bylinę.


4 komentarze:

  1. Jaki ciekawy! Ja uwielbiam powojniki bylinowe, ale nie mam tej odmiany. Bardzo mi się podoba to zestawienie koloru kwiatów i młodych liści. Wyobrażam sobie, że jest piękny jak ma duuużoo kwiatów!
    Swoją drogą, tak mało się pisze o przydatności i niezawodności powojników innych niż wielkokwiatowe...
    Serdeczności,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkokwiatowe mogą przytłaczać bogactwem, bylinowe i te o drobnych kwiatach mają lekkość letniego poranka ;)

      Usuń
  2. Mój bylinowy kwitnie na fioletowo, kiedyś był na pierwszym planie, a teraz zarosły go inne rośliny, muszę go przesadzić. Też ma dużo pąków i już niektóre zakwitły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście wolę powojniki pnące, same sobą potrafią się zająć wspinając na ogrodzenie. Bylin jest tak dużo, że z powodzeniem dopasują kolorem kwiatów. I nie potrzebują dodatkowych pielęgnacji w postaci podpierania, lub sadzenia im roślin trzymających powojnika w pionie.
      Trudno - mam bylinowego 'Hanajima' i żyjemy w zgodzie :)

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)