wtorek, 31 sierpnia 2010

Krwawy Baron.

Z początku sezonu nic nie wskazuje na przyszłe ogniste kolory tej trawy. Z ziemi wychodzą sztywne, stojące liście niczym szczególnym nie odróżniając się na tle innych zielonych bylin. Kępa jest dość luźna i taka pozostaje do jesieni, gdy najstarsze liście zaczynają zachodzić czerwienią. Kolor stopniowo "schodzi" niżej, by w końcu ogarnąć całą blaszkę. Wtedy z brzydkiego kaczątka wychodzi arystokracja wśród traw. Rozedrgany, nieporządny wygląd kępy przywodzi na myśl szalejące języki ognia, szczególnie gdy zachodzące jesienne słońce podgrzeje temperaturę i tak już intensywnej barwy. To po prostu Imperata cylindrica 'Red Baron.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)