Znalazłam dobry sposób na tę odmianę. W poprzednich sezonach "gryzła" w oczy fatalnymi, zbrązowiałymi końcówkami liści mimo że miejsce cieniste, gdyż górą cieniują liście drzew owocowych. W tym deszczowym roku funkie rosnące wokół, pomimo wiosennego podziału szczelnie ją otuliły.
Ta odmiana olśniewa urodą wiosną, kiedy liście wydaja się świecić z daleka w akompaniamencie chmurki niebieskich kwiatuszków.
I tylko mi ciebie brak variegato ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jzns Jarek
kolorowy swiat
OdpowiedzUsuń