niedziela, 10 kwietnia 2011

Podobno kłopotliwa roślina.

Koleżanka bardzo psioczy na orliki pospolite twierdząc, że to zaraza i nie wie za co ludzie dają pieniądze jak ona się tyle tego dziadostwa narwie spot płotu. Hmm, ja też kiedyś kupiłam torebkę nasion mix i garścią sypnęłam pod ogrodzeniem, ale to co wzeszło mogę policzyć na jednej ręce.
Mnie osobiście podobają się kępki żywo zielonych liści z pojedynczymi sterczącymi rozetkami na łodyżce - wysięgniku. W momencie gdy Aquilegia vulgaris przekwitnie, robi się z niej wyschnięty drapak, ale po obcięciu nasienników roślina szybko regeneruje się w zgrabną kępkę tychże żywo zielonych listków. Poza tym fajnie wpasowuje się w naturalizowane rabaty, gdzie pośród paproci, konwalii i host robi wyższe partie zapychaczy. Więc nie mam pojęcia czemu Koleżanka psioczy ...






12 komentarzy:

  1. Psioczy pewnie dlatego, że jeśli w porę nie poobcina nasion to orliki opanują w szybkim czasie ogród.
    U mnie też jest ich pełno... nawet tam gdzie nigdy nie rosły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie masz rację - za późno usuwa. One dość szybko przekwitają i nie można przeoczyć momentu. Ja choć staram się nadążyć to i tak widzę co rusz jakąś nową nierejestrowaną siewkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja posiałam orliki do rozsadnika i czekam z niecierpliwością na przyszły rok, żeby zobaczyć jakie kolory mi zakwitną. Jestem zakochana w tych kwiatach

    OdpowiedzUsuń
  4. Z mojego mixa wyszły zwykłe różowe, ale z pobliskiego ligustrowego żywopłotu wyrwałam ciemnofioletowego i zacieram rączki na myśl innego kwiecia niż moje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. to chyba dobrze, że się wysiewają? lepsze takie chwasty niż inne;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Inne też się wysiewają ... oj wysiewają. U mnie to jest jaskier rozłogowy z racji, że na podmokłych gruntach czuje się jak u siebie na łące ... wrrr !

    OdpowiedzUsuń
  7. No ładnie a ja pierwszy raz skosiłam się na orlika i już kiełkuje. Zobaczymy co będzie za rok. U mnie będzie musiał bić się o miejsce z chabrem gorskim.

    OdpowiedzUsuń
  8. A chaber też się sieje czy tylko rozrasta ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Chabry się sieją jak szalone, jak w porę nie usuniesz nasienników będzie jak z orlikami. Najgorzej gdy wsieją się w jakąś kępę bylin.

    OdpowiedzUsuń
  10. A który taki śmieciuch Centaurea montana ? Mam tylko tego, jakoś nie mam z nim kłopotów ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak C.montana, inne u mnie się nie sieją. Dlatego zazwyczaj obcinam mu nasienniki.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie trzyma się kępy, a nasienniki też tnę by pobudzić roślinę do wytworzenia zna nowo ładnych szarych liści.

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)