piątek, 13 kwietnia 2012

Niebieskie wszędobylskie.

Odnoszę wrażenie, że Scilla siberica nie lubi rosnąć w skupiskach, przynajmniej nie w moim ogrodzie. Wybiera sobie trudne miejsca, takie pionierskie. Lubi zmaterializować się w kąciku drewnianej palisady, pomiędzy brakującymi palikami. Albo wciśnięta w skraj podjazdu przy kamieniach trzymających wyżej wzniesioną ziemię.
Nawet nie wiem jakie są jej cebulki, bo gdy kiedyś chciałam przesadzić bylinkę w inne, bardziej godne miejsce - urwałam tylko liście. Do tego wcale nie jestem pewna, że w przyszłym roku cebulica znów będzie w tym samym miejscu. Pewnie przemieści się gdzieś w kolejne zaskakujące ustronie.



W największe osłupienie wprawiła mnie, gdy pojawiła się na końcu ogrodu, gdzie oba miejsca dzieli około 100 metrów długości. Nie przypominam sobie, abym choćby kawałka gleby przeniosła sprzed domu gdzie jest większość tych cebulek. Nie mam pojęcia jak się tam znalazła, ale mam nadzieję że rozsieje się po okolicy dodając zdecydowanej niebieskości wiosennej rabacie.



10 komentarzy:

  1. U mnie też są, gdzie się im podoba, ale też jest dużo w miejscu dla nich przeznaczonym.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię takie niespodzianki, to dowód że dobrze zajmuję się ogrodem i mu nie przeszkadzam, żyje jak mu się podoba ;)

      Usuń
  2. kiedyś szłam piechotą do pracy i zobaczyłam koło cmentarza całe pole takich niebieskich kwiatków.Nie wiem,czy to te ale podobne całkiem.Poszłąm potem tam z córką,wyrwałam parę i przyniosłam do domu na skalniak.Nie wiem czy się zadomowią....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, że to właśnie cebulica syberyjska. Ona lubi "dziczeć", naturalizować się i jak żaden cebulowy dobrze radzi sobie w trawniku.
      Chętnie bym sobie takiego jeszcze gdzieś dodała, bo piękny ten lazur jest :)

      Usuń
  3. U mnie też wędruje po całym ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to nie tylko mój taki wędrowniczek ;)
      Pewnie mają małe cebulki, które łatwo "przesunąć" grabkami :)

      Usuń
  4. U mnie też na ogół nie rosła w skupiskach, ale od kilku lat mam dwie kępy, wreszcie gęste i skupione, piękny widok i wdzięczne obiekty do fotgrafowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też pewnie w końcu gdzieś osiądą na stałe.
      Chciałabym mieć jeszcze białe ... och !

      Usuń
  5. To ciekawe, bo u mnie także rosną w malutkich skupiskach po 2-3, posadziłam też kilka w doniczce, ale coś powolutku rośnie, nie wiem czy był to dobry pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w doniczce mogą mieć zbyt sucho. Jak przekwitną zawsze możesz posadzić z powrotem do gruntu :)

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)