Aby jednak świecić jaskrawością latem, wczesną wiosną budzi się spomiędzy brunatnych, zszarzałych zimą liści. Już pierwsze mają cechy kontrastu kolorów, choć żółty kolor przeplatany jest zielenią a odcień nerwów nie do końca wybarwiony.
Kolejnej jesieni znów nad żółtym dominuje głęboka czerwień wymalowana przez pierwsze przymrozki.
Przyprószona szadzią - to też kolejne wcielenie:
Istny kameleon, najbardziej podoba mi się w ostatnim wcieleniu. :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna. :)
pozdrawiam :)
Heucherelle to połączenie kolorów żurawek i mnogiej ilości liści tiarell, czego 'Stoplight' jest przykładem. A kiedyś kupując ją, zastanawiałam się czy dobrze robię ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że dobrze :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCoraz wieksza mam ochote by zurawka zagoscila w moim ogrodzie. Bardzo lubie rosliny zmieniajace barwy, ktore ladnie pokazalas na zdjeciach. Podoba mi sie Twoj blog bo jestem wielka milosniczka roslin, ostatnio szczegolnie tych ogrodowych. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSkoro podoba Ci się blog, to zachęcam do odwiedzin ;)
OdpowiedzUsuńW ogrodzie mam tyle tematów, że nie nastarczę z pisaniem a już kolejny sezon za pasem. Co sezon rośliny się zmieniają, co sezon coś przybywa. Nic tylko pielęgnować i pisać !