Do przybrania stołów w okresie świątecznym oprócz tradycyjnej poinsecji nadobnej
(Euphorbia pulcherrima) wybieramy kolorowe cyklameny perskie. Niewielka garstka ogrodników wie, że występują też cyklameny, które z powodzeniem udają się w gruncie. Kwiaty i listki gruntowych są drobniejsze lecz urodą i kolorem nie ustępują parapetowym. Ich dodatkową zaletą jest to, że lepiej kwitną i rozmnażają się w glebie niż ich ciepłolubni kuzyni na parapetach.
Cyclamen coum którego podgatunki nieznacznie różnią się rysunkiem na blaszce i odcieniem niewielkich karminowych kwiatów. Sztywne zaokrąglone listki utrzymują się do mrozów.
Kwiaty cyklamena bluszczolistnego (Cyclamen hederifolium) są większe i zazwyczaj rozjaśnione bielą.
Myślę że niewiele osób o tych cyklamenach wie ponieważ dopiero od niedawna pojawiają się w szkółkach :-) Są piękne dokładnie takie jak pokazujesz! Śliczne
OdpowiedzUsuńZimowe pozdrowienia z K-ce
Mojego pierwszego cyklamena (hederifolium) kupiłam chyba ze 20 lat temu. Były rzadsze niż teraz, ale nie żeby nieosiągalne :)
OdpowiedzUsuńJa również zaczęłam od hederifolium ale zbyt blisko posadziłam kopytnika i słuch wszelki po cyklamenie zaginął :(
OdpowiedzUsuńa C.coum Ci kwitł Miłko?
OdpowiedzUsuńKwitnie regularnie, tyle że nie wszystkie stoją na łodyżkach nad liśćmi, niektóre kwiaty wiją się leżąc na ziemi :(
OdpowiedzUsuń