niedziela, 27 lutego 2011

Z księżycową poświatą.

Przywarka to kuzynka krzewów hortensjowych podobnie wspinająca się po murach. Bezlistny krzew niczym nie różni się od kuzynostwa, rudobrązowa łuszcząca się skórka, pędy fantazyjnie powykręcane w japońskim stylu, młode pąki zastygłe na czubkach gałązek. I na tym koniec podobieństw.
Szczególnie odmiana schizophragma hydrangeoides 'Moonlight' wyróżnia się z rodziny hydrangeaceae. Wiosenne oswobodzone z zimowej okrywy listki mają oryginalny brzoskwiniowo czerwony odcień.



Zresztą, barwa ta przewija się w  wyglądzie krzewu bowiem dorosłe listki mają barwne ogonki. Również listki młodych przyrostów pod kwiatostanami mienią się delikatną czerwienią.



Niewątpliwie zjawiskowe są baldachowate, niemal płaskie kwiatostany wielkości talerzyków do ciast. Drobna kremowa kaszka wonnego środka otoczona jest białymi pojedynczymi płatkami zewnętrznymi w kształcie serduszek. W półcienistych miejscach odpowiednich dla tej rośliny, białe płatki zewnętrzne przyciągają spojrzenie przechodniów i małe owady.




Gdy owady zapylą wewnętrzne płodne kwiaty a białe płatki opadną, na rozgałęzionych kwiatostanach ukazują się małe, kuliste owoce, które ozdabiają pnącze aż do pierwszych podmuchów wiosennych wiatrów.


11 komentarzy:

  1. Ładna i co dla mnie ważne, że jest do półcinistego miejsca, a takiego mam sporo w moim ogródku. Nazwę zapisałam sobie i będę się o nią starać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ją bardzo lubię i wierz mi, wszyscy są nią zachwyceni i pytają o nazwę.
    Na początku trudno załapuje pion na murku, dobrze jest dać podpory, np sznurek oddalony 1,5 cm od ściany aby lekko dociskał pnącze. Potem pójdzie jak burza !

    OdpowiedzUsuń
  3. Spodobała mi się już dawno. Jedną straciłam po zimie ale uparcie posadziłam drugą ciekawe co będzie tym razem. Z niecierpliwościa oczekuję wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, ja swego czasu kupiłam dwie z myślą posadzenia w ściśle ponurym cieniu. Tam tylko wegetują i teraz zamierzam wykarczować starą winorośl i na jej miejsce pocisnąć obie przywarki. Już widzę jak w półcieniu rzucanym przez liście wysokiego orzecha włoskiego, krzew rozkwita tysiącem wonnych kwiatostanów !

    OdpowiedzUsuń
  5. Wobec tego jak przeżyje to zmienię jej miejsce. A okrywasz ją na zimę?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ona nie potrzebuje głębokiego cienia, wręcz przeciwnie, trochę słonka zmotywuje do kwiatów i większej siły wzrostu. Oczywiście, musisz mieć na względzie dobrą ziemię ogrodniczą i stosowną wilgoć, choć z czasem udaje się na suchym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wilgoci u mnie dostatek, mam nadzieję, że w glinie z kompostem da radę. A słonko ma do południa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście zjawiskowa roślina. Nie znałem jej. Musze jej poszukać :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam! Bardzo mi się podoba twój blog. Prześliczne zdjęcia. Chciałabym już też móc fotografować moje roślinki, niestety jestem dopiero na początku zakładania ogrodu. Dopisuję przywarkę do listy moich zakupów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Już teraz możesz fotografować początki swego ogrodu,a po latach ze łzą w oku oglądać i wspominać dawne czasy. Witaj na moim blogu !

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)