poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Kolejne wiosenne piękności.

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, iż mój ogród pierwiosnkami stoi.

Jakieś trzy sezony temu podczas zwiedzania ogrodu znajomych zachwyciłam się oryginalnym kształtem i kolorem kwiatów. Płatki częściowo zachodzą na siebie i lekko wznoszą się ku górze. Kolor nieco nieokreślony - jakby błękit skrajem obwiedziony fioletem. Kontrastu nadaje żółto pomarańczowa plama środka a szypułki kwiatów są czerwonawe. A co najważniejsze - kwitnie gęsto i niezawodnie.



Nawet marketowy zakup trafiwszy na rabatę spotęgował ilość kwiatów. Spokojnie - nie od razu tak się rozrósł. W sadku rośnie już jakieś trzy sezony, ale płaskimi kwiatami wprost zasłonił liście. Średnica kwiatów też jest powalająca - zazwyczaj uważałam, że marketowe są podpędzane. Ale ten pierwiosnek mierzy jakieś cztery centymetry rozpiętości !



Moje niebieskości od niedawna zyskały nowego przedstawiciela. To dwuletnia siewka o ciemnych kwiatach - granatowych. Już zacieram łapki wyobrażając sobie łatę w kolorze bezgwiezdnej nocy.

10 komentarzy:

  1. Pierwiosnki to niezwykle wdzięczne kwiaty, Delikatne i kruche i jakże zdecydowane w kolorze. U mnie mnóstwo pierwiosnków wyniosłych kwitnie dziko w sadzie. Aż żal, że trzeba będzie w najbliższym czasie kosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwiosnki traktuje szczególną lubością za nieograniczone kwitnienie. Kiedyś ręce załamywałam na ilość siewek, ale sama natura reguluje siłę wzrostu. Jeszcze mam miejsce na inne rośliny ;)

      Ja nie mam wyniosłego, z żółtych jedynie lekarski. Może sporządzimy wymianę ?

      Usuń
  2. Pięknie się prezentują , niech rosną i tworzą piękny kobierzec...pozdrawiam i zapraszam do homefocuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia - przekażę moim pierwiosnkom ;)
      Do Ciebie zaglądałam, smacznie wyglądające ciastka pieczesz :)

      Usuń
  3. Przepiękny fiolet - taki świeży :) Z chęcią bym podkradła :) Piękne pierwiosnki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koleżanka podpowiada mi, że to kundelek nad kundelki. Ma bowiem kolory wyjściowe: fioletowy i granatowy, rodziców mojego z pierwszego zdjęcia.
    Kundelek czy nie - mnie bardzo podpasował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo cieszą oko takie kępuśki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, to jak kolorowe wyspy na tle ciemnej gleby. Przyciągają wzrok ...

      Usuń
  6. Kępusie, napisała Maszka, a ja na nie mówię "bukieciki". Śliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bukieciki dobre określenie, ja mówię kolorowe kępki.

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)