Tak to w życiu bywa, że ogrodnik z wiekiem zdobywa nowe doświadczenia.
Mianowicie, miodunki zawsze uważałam za rośliny cienia i wilgoci. Nowo zdobyte gatunki i odmiany sadziłam w sadzie w pobliżu źródlisk i aby im dogodzić sowicie podsypywałam materią liściową. Jedne znosiły to z godnością dając mi do zrozumienia iż są względnie zadowolone siejąc się i mnożąc na potęgę. Inne przyrastały, ale zaraz po kwitnieniu zachodziły białą pleśnią. Natomiast te bardziej wykwintne w wyglądzie wręcz zanikały. Tak do tej pory działo się z odmianą 'David Ward'. Gdy sadziłam latem lub jesienią - sadzonki suchym już wtedy cieniu ładnie się przyjmowały i rozrastały. Aż nadchodziła zima a potem wiosna kiedy te stanowiska nasiąkały wodą. Miodunka wyraźnie traciła na urodzie a potem wypadała.
A że jakiś czas temu machnęłam sobie nową rabatkę w sadku, ale w suchej i słonecznej części - nowo zdobyte rośliny tam sadziłam na tym_czas. Pulmonaria rubra 'David Ward' posadzona została próbnie na brzegu rabatki gdzie już rozrastał się biało kwitnący bodziszek korzeniasty 'White-Ness'. Obie rośliny miały za zadanie wzmocnić białą plamę. Koniec sezonu miodunka wyraźnie przybrała na wielkości a nieznacznie przypalony brzeg liścia nie ważył na urodzie.
Wczesną wiosną widziałam jeden pęd kwiatowy, z czego byłam zadowolona - w końcu młoda sadzonka ma prawo skromnie kwitnąć. Okazało się, że kolejne pędy kwiatostanowe czekały w glebie i bylina pokazała więcej kwiatów.
Kolejne pędy szykują się na wydanie delikatnych karminowych kwiatów a ja zmieniłam dotychczasowe zdanie. Miodunki jednak lepiej rosną na względnie suchym i słonecznym miejscu !
Piękna odmiana! Nie wiem jak nazywa się moja ale muszę przyznać, że jest jej dobre w zacienionym i wilgotnym miejscu. Chociaż nie wiem jak by rosła w słonecznym. Może spróbuję ją rozmnożyć i zmienić jej stanowisko......
OdpowiedzUsuńSpróbuj oddzielić kawałek pędu z korzonkiem, ale w momencie kiedy kwiaty przekwitną. Zresztą - od czego masz bloga, pokaż zdjęcie - zobaczę co to za ślicznotka ;)
UsuńDzięki Miłko, też w takim razie trochę poeksperymentuję, bo moje miodunki w cieniu bardzo słabo rosną:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazków jest ;)
UsuńZaryzykuj, ale chyba jak bylina przekwitnie. Teraz zostaw taką jaka jest, nawet nietwarzowa, szkoda gdyby miała opaść z kwiatów.
A w ogóle to ciekawa jestem Waszych miodunek, pokażcie dziewczyny !
...na hodowaniu roślinek się nie znam, ale mogę tylko powiedzieć, że człowiek całe życie się uczy...
OdpowiedzUsuńOj tak, a na starość i tak wszystko zapomina i robi na nowo z tymi samymi błędami ;)
UsuńMiodunek w ogrodzie jeszcze nie mam, muszę sobie sprawić. Bardzo interesująco wyglądają.
OdpowiedzUsuńMiodunki to bardzo wdzięczne rośliny i potrafią odwdzięczyć się urodą. Gdy przekwitną wciąż zdobią ogród pstrymi liśćmi.
UsuńJa też nie mam miodunki w ogrodzie a czytam, że jest to bylina więc muszę się o nie postarać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBylina - z cała odpowiedzialnością tak twierdzę!
UsuńZ roku na rok rozrasta się na większą kępkę, a niektóre potrafią stworzyć spory dywanik.