sobota, 15 stycznia 2011

Różowa rzadkość.

Nie tak dawno, bo jakieś dwa sezony temu, w progi mojego ogrodu samosiewem (!) zawitała różowa piękność. Hepatica nobilis od razu na jakości kwiatów przebiła słabowitą odmianę 'Rosea' i przyrasta ze zdwojoną siłą.





Dobrego na temat odmiany 'Rosea' mogę powiedzieć tylko tyle: dobrze się sieje ... ale co z tego skoro kwiaty wytrzymują zaledwie kilka dni ?



7 komentarzy:

  1. Piękna różowa niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I to konkretny kolor a nie jakiś tam sprany różyk ;P
    Chyba możesz sobie wyobrazić moje "gały" jak spostrzegłam ognisty pąs kilku kwiatuszków na tle szaroburej ściółki ?! Mrugałam oczami i mrugałam jakby patrząc na fatamorganę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym mrugała, to wspaniała niespodzianka, u mnie sieją sie tylko niebieskie i żadna nie ma zamiaru zmieniać swych barw.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja teraz chcę białą niespodziankę ;)
    A co, jak szaleć to szaleć ale z fantazją !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, na białą też bym się nie pogniewała. Śliczniutkie są.

    OdpowiedzUsuń
  6. No jak tak się dobrze sieje, to pewnie masz nadmiary :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Zważywszy iż siewy są mocniejsze niż mateczne, z niecierpliwością czekam na pierwsze kwiaty !

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)