środa, 27 czerwca 2012

Koronkowa robota.

Wielkie liście czy dorodne kwiaty zauważalne są już z daleka. To takie podstawowe rośliny ogrodu, aby zwiedzających zaraz na wstępie powalić na kolana. Ale potem chodzi się od rabatki do rabatki z nosem przy ziemi i ogląda szczegóły. Tu taka roślinka a tu śmaka ... wszystko po kolei. Wtedy najlepiej zaprezentować jakiś wyrafinowany detal. Jeśli chodzi o koronkową delikatność to w moim ogrodzie numerem pierwszym jest Onychium japonicum. Gdy pierzaste liście podświetlą promienie słońca przedzierające się przez wyższe drzewa wydaje się być jeszcze bardziej filigranowa.



Paproć ta bardzo późno wychodzi z ziemi i zawsze drżę czy aby nie przemarzła, tym bardziej iż wiem że pochodzi z cieplejszych rejonów Azji. Wyrasta z pełzającego kłącza co zaczyna przysparzać niespodzianek, bowiem zazwyczaj po zimie "ucieka" z zaznaczonego patykami miejsca. W tej chwili zatrzymała się przed kłodą sosnową położoną wzdłuż brzegu rabaty i jestem ciekawa czy kolejnej wiosny jej nie minie ?! Ewidentnie zmierza ku jaśniejszej partii trawnika.



7 komentarzy:

  1. Piękna jest, u mnie nie przeżyła pierwszej zimy po posadzeniu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuu, to pewnie się nie zakorzeniła.
    U mnie dobrze rośnie i z sezonu na sezon przyrasta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa odmiana. U mnie pewnie by nie przetrwała bo sporo takich wrażliwszych roślin straciłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ogród uważam za ciepły lub rośliny, które do niego sprowadzam są odporne na mrozy mojej okolicy.
      Jak dotąd nie przypominam sobie rośliny która padła by z przemrożenia. Raczej znam inne sposoby na "załatwienie" na amen ;)

      Usuń
  4. Ta pięknosć szuka dla siebie najlepszego miejsca :), fajnie, że przezimowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tej pory nie miałam z nią kłopotów. Tylko to późniejsze wschodzenie zawsze mnie stresuje :I

      Usuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)