Może nie ma modnej ostatnio falbanki, ani liści okraszonych bogatym wzorem, ale sama w sobie jest piękna. Liście odmiany 'Golden Waffles' mają zadziornie pomarszczoną powierzchnię, na tyle aby nie być posądzoną o fałszywą skromność. Dzięki wazonowemu kształtowi kępy byliny zadarniające mogą swobodnie zagaić podstawę pędów tworząc niebanalną kompozycję. Przy dużym wzroście odmiany i żarzącym kolorze stanowi widoczny akcent w cienistym zakątku pod drzewami.
Ogonki liściowe są długie i sztywno unoszą blaszki ku górze niczym dyrygent batutę przed rozpoczęciem koncertu. Całość w ciekawym słoneczno limonkowym kolorze dodatkowo pojaśniałym białawym nalotem szczególnie widocznym na nerwie głównym. Gruba i solidna blaszka nie smakuje przechadzającym się obok ślimakom.
Pędy kwiatostanowe są dłuższe i przeciskają się do światła pomiędzy liśćmi. Gdy zakwitnie wyraźnie rysujące się na jasnym tle śnieżnobiałe kwiaty nadają jej uroczysty fason. Jaśniejąca całość w oddali sprawia wrażenie świeżości niczym lekki wietrzyk pod wieczór upalnego dnia. To jak łyk orzeźwiającej lemoniady z grzechoczącymi kawałkami lodu w szklance, po której perliście spływa schłodzona rosa.
Bardzo ładna odmiana. Co mnie cieszy najbardziej, to fakt, że ślimakom nie smakuje. Te szkodniki zjadły mi doszczętnie dwie hosty!
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie, powinnaś rozejrzeć się za 'złotym wafelkiem' jak ją pieszczotliwie nazywam ;)
OdpowiedzUsuńRoślina piękna a opis jeszcze piękniejszy :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa jej niebanalną urodę - należy się :)
OdpowiedzUsuń