Pomiędzy jedną chmurką a drugą warto wybrać się do ogrodu na niewielki rekonesans. Chwila na bycie obserwatorem bez szans na wykonanie jakichkolwiek prac. Po dniach deszczowych kiedy przesuszona i nagrzana ziemia pragnie wody - rośliny w rekordowym czasie wychynęły ze snu zimowego. W parę godzin a rabaty zapełniły się kolorami.
Na tle ciemnej nasiąkniętej ziemi szafran wiosenny 'Jeanne d'Arc' (Crocus vernus) świeci własnym blaskiem. Choć kielich u nasady zaczyna się bardzo ciemnopurpurowymi smugami to nie zakłóca czystości całego kwiatu. Nieskazitelny i chłodny odcień bieli bezsporną urodą głosi chwałę swej imienniczki.
Można je tylko podziwiać, są po prostu śliczne. :)
OdpowiedzUsuńUosobienie niewinności !
UsuńŚliczności! U mnie już białe przekwitły, widzę, ze jeszcze są odmiany które zdobią ogrody.
OdpowiedzUsuńBiałe mniej nagrzewają się od słońca i dlatego dłużej kwitną.
UsuńJeszcze krokusy? U mnie już po. Kolor, a właściwie jego brak, piękny.
OdpowiedzUsuńBiały to nie kolor ? Lubię biel, bo długo ją widać w cichnącym na noc ogrodzie.
UsuńŁadne :)
OdpowiedzUsuń