sobota, 30 kwietnia 2016

Jak okiem sięgnąć.

Wszędzie pierwiosnek, gdzie nie spojrzeć pierwiosnek lekarski (Primula veris). Praktycznie na każdej rabacie kwitnie usytuowany w szeregu na brzegach rabat. Nie pamiętam kiedy zostały posadzone pierwsze trzy kępki kupione w markecie ogrodniczym ... 2006 roku ? Od tego czasu rozszedł się po całym ogrodzie. Na początku poprawnie wycinałam małymi nożyczkami przekwitające kwiatostany - niewolnicza praca. Potem dałam sobie z tym spokój, ponieważ i tak pierwiosnków przybywało. Teraz po młodych siewkach jeżdżę pazurkami - jedne plewiąc a drugie rozwłóczając po powierzchni zwiększając zasięg występowania. To, że rosną gęsiego to właśnie zasługa pazurków, którymi lekką glebę rozsuwam na boki a wzdłuż obrzeży rabat zostaje najwięcej materii organicznej z zamuflowanymi nasionkami. To idealna roślina do mojego ogrodu, której nie straszne chwilowe podmakanie lub wręcz stanie "nogami" w wodzie.

Nie ma co tu deliberować, to wszystko trzeba po prostu zobaczyć !










Tak wygląda ów winowajca ;)




23 komentarze:

  1. Śliczne są, ja pierwiosnkom pozwalam na wszystko ale nie rozsiewają się tak bujnie. Cieplej u Ciebie, u mnie dopiero kły host się pokazują.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie siewki to plaga, ale lekko siedzą w ziemi i łatwo je "zgarnąć" pazurkami. Niektóre funkie prawie rozprostowały liście inne mają kły, to najlepszy moment na dzielenie i wydawanie ich w świat.

      Usuń
  2. Super!! Mam u siebie pierwiosnek omszony, ale lekarski za żadne skarby nie chce się przyjąć. Z nasionek też siałam i jak na razie echoooo!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natomiast u mnie tylko lekarski tak szaleje, ząbkowany również lecz nie w takim stopniu. Inne rosną stosownie skromnie. No chyba, że z gatunku Siebolda, te mnożą się tylko z kłączy.

      Usuń
  3. Winowajca? A czemuż on winien? Ciesz się, że jest, bo cudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Winien jest klęczenia i skubania siewek. Reszta to przyjemność ...

      Usuń
  4. Pierwiosnek uroczy, ale uzmysłowiłam sobie ,że takie naturalistyczne ogrody są cudowne od wczesnej wiosny (MIŁKI :-), przebiśniegi,ciemierniki...) poprzez bujną wiosnę (patrz wyżej) rozbuchane lato po ciepłą jesień , podczas gdy klasyczne to głównie lato.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałaś dodać, ze ogrody wilgotne mają tę cechę - wybitne już od wiosny. W ogrodach klasycznych - faktycznie, roślinność rozkręca się w okolicach lata.

      Usuń
  5. Piękne rabaty, a pierwiosnek przepiekny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdraszczam :), też go mam, ale niewiele.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)