poniedziałek, 27 grudnia 2010

Dryopteris dilatata 'Lepidota Cristata'.

Po pierwszym śniegu, który utrzymywał się ponad miesiąc przyszło kilkudniowe ocieplenie. Z dachu rozkapała się woda, cieplejszy wiatr powiał w ogrodzie. Nic dziwnego że uśpione rośliny z lekka wyjrzały za słoneczkiem. Te, których grube i mocne liście oparły się niszczącej sile mrozu, zachowały wciąż żywy odcień zieleni. Pojedyncze zetlałe liście nerecznicy ochroniły kilka nienaruszonych od spodu kępy.


Łatwa, wręcz samoobsługowa paproć w uprawie, sprawia pewne trudności w fotografowaniu. Z oddali sprawia wrażenie kłębiących się nieporządnych pakułów, w formie bezładnej i luźnej kępy pierzastych liści. Operujące zachodzące słońce dodatkowo rozprasza rozedrgany pokrój rośliny.




Wiosną drobne i niewysokie pastorały wymuszają fotografowanie z horyzontalnej pozycji.





W ciągu sezonu paproć zagęszcza się wypuszczając coraz dłuższe koronkowe liście.




Jesienią natomiast przybiera piękne odcienie złotych blasków migoczących w ażurach drobnych liści.



7 komentarzy:

  1. Te koroneczki przemawiają do mojej wyobraźni i omotują mój ogrodniczy umysł, tylko czemu ciągle mam tak mało cienia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio bardzo mi się podobają koronkowe paprocie, co prawda na efekt trzeba czekać kilka sezonów zanim zagęszczą sieć drobnicy, inaczej niż u od razu konkretnych gatunków. Co wcale nie oznacza, że jeśli zobaczę wymarzeńca grubolistnego to go pominę. W każdym wypadku ogrodnik musi patrzeć długodystansowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grubolistne coś mnie nie lubią, ale ciągle mam nadzieję, że uda się temu zaradzić.To też jakaś forma długodystansowego myślenia. ;)

    Życzę wielu ogrodowych radości w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja natomiast życzę Ci, aby w kolejnym sezonie słoneczko świeciło tam gdzie trzeba a gdzie nie potrzeba - panował lekki półcień lub mrok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba najbardziej podoba mi się w jesiennych kolorach, choć nie przepadam za jesienią... :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię ją zieloną, taką w fazie wzrostu. Ogólnie to taki z niej potarganiec ... haha !

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)