poniedziałek, 19 lipca 2010

Ogród w Filipowicach cz III.

Ponieważ ogród posiada skalną ścianę, właścicielka oparła się głównie na roślinach górskich i ta część ogrodu jest jej chlubą. Oprowadzając nas po krętych kaskadowych ścieżkach słuchałyśmy opowieści o kolejnych zdobywanych w świecie roślinach.




Uwagę przykuwały liczne goździki skalne:








Na stoku dzwonki schylały główki:







Główny grzbiet skały obsiadły rojniki:




Cdn ...

3 komentarze:

  1. na pierwszej fotce jakos malo naturalnie wygladaja te skaly chyba je tak celowo polorzone,troche przesady w tym widac ale moge sie mylic :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To widok na podnóże dużej skały, która pnie się pionowo w górę. Patrząc na całość nie ma się wrażenia przypadkowości, ponieważ duża skała "zrobiona" jest z podobnych białych głazów. Można by pomyśleć iż osypały się u stóp tworząc łagodne przejście w górę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypadkowe, nieprzypadkowe, mnie to wygląda na dość młode założenie po prostu, z czasem wszystko stopi się razem.
    Jestem pod wrażeniem roślin, porównując moje zdechlakowate goździki oraz niektóre dzwonki do tych tu prezentowanych,hmmm ...żal ściska i zazdrość bierze :)

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)