sobota, 17 lipca 2010

Zmorsznik czerwony.

Owad należący do chrząszczy, z rodziny kózkowate, dla których znakiem rozpoznawczym są długie czółka sięgające powyżej połowy długości ciała. U samców pokrywy ciała są żółtawe, u samic (na zdjęciu) rudawe. Dorosły owad zwykle żeruje na kwiatach, głównie baldaszkowatych, na martwych, zwalonych rozkładających się drzewach. Z takim środowiskiem związany jest rozwój owada, składa jaja pod korą wilgotnych pni sosnowych. W osiedlach ludzkich może uszkadzać ogrodzenia, ściany i elewacje drewnianych domów.





41 komentarzy:

  1. Trzeba uważać żeby ich nie przynieść do domu razem z drewnem do palenia w kominku... ja takiego lokatora przyniosłam w koszu na drewno i teraz mam niechcianych gości :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam dokładnie to samo fuu ��

      Usuń
  2. Czyli każdą szczapę należy podnieść i odmuchać lub omieść miotełką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja palę całą zimę w kominku, jest to nasze centralne ogrzewanie, tego owada miałam całe masy pod poukładanym drzewem, było bardzo czerwono! Dzięki za ostrzeżenie, miałam szukać w internecie wiadomości o nim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać znalazły tam zaciszny kąt na zimowanie.
      Pomijając mszyce, przędziorki, tarczniki uważam że owady są potrzebne w ekosystemie. Chociaż taka mszyca ... no czym będzie żywił się skorek czy biedronka ? Niech sobie te mszyce też żyją tylko nie na moich krzewach ;P

      Usuń
  4. ja niestety tez przynioslam go z drewnem do domu, jak sie go pozbyc?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wywalam przez okno po sztuce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam ich też mnóstwo w domu tej zimy. Prawdopodobnie przynosimy go z drewnem kominkowym. Teraz jest chyba apogeum. codziennie znajduję po kilkanaście sztuk. Czytałam, że to tzw. drewnojady. Martwię się jednak czy larwy nie zaczną nam zjadać mebli albo więźby dachowej - w internecie widziałam zdjęcie podgryzionej krokwi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Miłko! Bardzo lubię tego chrząszcza :-) Spotykam go głównie w lasach sosnowych, bo w martwym drewnie tych drzew, tak jak piszesz, rozwijają się jego larwy. Dorosłe chrząszcze obserwowałem także w swoim ogrodzie i to kilka sezonów z rzędu. Okazało się, że larwy podgryzały moje pergole, które wykonane były właśnie z drewna sosny. Co roku w czerwcu i lipcu wokół pergoli łapałem okazy dorosłe - jasnobrązowe samce i pięknie wybarwione czerwone samice. Pergole jeszcze stoją, ale ich żywotność powoli dobiega końca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tez mam to swinstwo w domu, i zabijam jak tylko znajde.malo tego jeszcze fruwaja. znajduje ich mnostwo kazdegodnia.a ostatnio zabilam ich az 11 szt mam male dziecko boje sie żeby dziecku w rece to nie wpadlo:/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój syn (niecałe 2 lat) dzięki nim przestał się bać odkurzacza, a w dodatku nauczył się go obsługiwać - włącza sobie i wciąga "zwłoki"

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam. Czy jest jakiś środek na nie , aby się ich pozbyć ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam, też je mam choć przez całą zimę do chwili obecnej był spokój a dziś już 9 sztuk jak się tego pozbyć??????????

    OdpowiedzUsuń
  12. Wystarczy je polubić 😆. Nie są niebezpieczne. Ja również mam je w domu. Dwa dni temu przyniosłam drzewo kominkowe do domu i tak to się zaczęło. Dzieci mają frajdę. Łapiemy i wyrzucamy przez okno. Ja już zauważyłam że jest ich zdecydowanie mniej niż dzień wcześniej. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopiero teraz jak się zimą kończy to pojawiły się w domu na pewno przyniosła z drewnem do kominka,nie lubię rybactwa w domu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wynioslam do garazu wszytskie storczyki. Podejrzewam, ze tam zlozyly jajka. Te robaki sa okropne. Drewno spod kominka rowniez wynioslam. Jutro dezynfekcja.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mu też przynieslismy robadztwo z drzewem do domu. Ja swoje robaczki potraktowałam muchozolem, popadały jak muchy.

    OdpowiedzUsuń
  16. u nas też się zagnieździły , spryskałam muchozolem , ale był spokój tylko jeden dzień :/ ciągle zabijam po kilka sztuk dziennie a ich coraz więcej...

    OdpowiedzUsuń
  17. Robaki w domu, czy jego bezpośrednim otoczeniu to z pewnością niezbyt przyjemny widok, nie mówiąc już o tym, że potrafią one solidnie nabroić. Polecam zerknąć na tę stronę www, by dowiedzieć się więcej o skutecznej dezynsekcji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też miałem te paskudztwo. Drewno przynioslem do nowego domu na jesień, tak raz w miesiącu się jakiś pojawił ale nie przypuszczałem że to w drewnie żyje. Ostatnio coraz bardziej się uaktywnil no i znalazłem tutaj informacje co to jest. Kupiłem środek przeciw owadom drewnianym, ale nawet muchozol daje radę. Dobry jest środek do rozcienczania z wodą i pryskanie bezpośrednio po drewnie. Padają po kilku minutach, nie uciekają odlatujac co mnie bardzo cieszy. Na następny dzień osobniki znalazłem kilka metrów od drewna wijace się na plecach w agonii - nie ukrywam miodzio widok ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, jaki środek pan stosował na te robaki?

      Usuń
  19. A ja tam skĺadam jaja razem z nimi

    OdpowiedzUsuń
  20. Nareszcie odnalazlam nazwe . Jak zatem walczyc z tym swinstwem. Zabijam ( gromadze drzewo do palebia w kominku aby podeschlo w domu, no i tak sie zaczelo. Obserwowalam Kiedy temperatura w pomieszczeniu podnosila sie do ok . 3O, cieplo z kominkazamknietego oraz slonce z dworu , wowczas latanie od miejsca gdzie skladam drzewo a kiedy robi sie zimno to proboja dostac sie z dworu walczac z ze szlanymi drzwiami . Wiem , ze unikac gromadzeniu drzewa. To dotarlo do mnie . Posprzatalam posypalam soda i polozylam miete z ogrodka. Zrobilo sie chlodniej. Co robis ze swinstem . Zadnej "bestii" w domu nie pzrepuszcz. Wurok smierc po uprzednim opolowaniu. Czesto widze je nastepnego dnia , matrwe na plecach Dlaczego. Nie zgadza mi sie rachunek insektow, tych upolowanych i tych "z rana". ogolnie najgorzej bylo do 20 w salonie , obecnie sporadycznie. Co robic?

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie pojawiły się kilka dni temu, zaprzyjaźniłam się z nimi, obserwuję jak latają i chodzą po domu. Są śliczne, gdy się ociepli, wypuszczę je.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam to świństwo w pokoj myślę że za szafa ale jak to mogło się dostać tam jak mieszkam w bloku i nie mam kominka

    OdpowiedzUsuń
  23. W moim ogrodzie jest dość często spotykany.

    OdpowiedzUsuń
  24. Również w moim ogrodzie dość często widuje tego owada.

    OdpowiedzUsuń
  25. Najlepiej od razu działać odpowiednimi środkami aby sie ich pozbyć nim bedzie za pozno.

    OdpowiedzUsuń

Gorąco zachęcam do pozostawienia komentarza
i zapraszam ponownie :)